Zakon Darkblood (legenda wymyślona przeze mnie)

Dawno temu w Sherwood była Królowa Lady Marian , Paź Olaf Vermund , księżniczka Fortune Teller oraz Lord Broom. Lord Broom wielokrotnie próbował dyskretnie zabic Lady Marian i Fortune Teller , jednak młody Olaf ich ochraniał.
Lord Broom zwołał żądnych władzy rycerzy młodych i tych w podeszłym wieku. Z nich zrobił Zakon Darkblood (po polsku Zakon Ciemnej Krwi). Ciemnokrwiści wojownicy nazwali Brooma Darkblood Lordem. Kiedy już byli zwarci do walki , Darkblood Lord wybrał im strój. Gdy ktoś miał nieszczęście spotkac rycerza z zakonu Ciemnej Krwi , jego ostatnim widokiem był Rycerz w hełmie ze smoczymi skrzydłami odziany w srebrną zbroję umocniony czarnymi ochraniaczami i najmocniejszymi mieczami. Tak wyglądali najsłabsi, najsilniejsi mieli ten sam kostium ,jednak bez hełmu. Kiedy Darkblood zaczął opanowywac wyspę zlecił najsilniejszemu rycerzowi ciemnej krwi porwanie księżniczki Fortune Teller. Kiedy prowadzono ją do Mrocznego Zamku przypominała sobie słowa matki "Pamiętaj żaden łotr nie pokona obywatela Sherwood! Oni odznaczają się odwagą i męstwem." Broom powiedział jej że jest jej Ojczymem , jej ojciec umarł po jej narodzinach , a Marian potrzebowała partnera więc Broom się nim stał. Dziewczyna w to nie wierzyła ,więc Lord kazał im przyprowadzic trudno porwaną Królową , która to potwierdziła. Zmuszono Teller by użyła magii królewskiej po to żeby zwołac chętne kobiety do stworzenia Darkblood Valkyries. Tchórzliwa Teller użyła magii.
W tym samym czasie Olaf Vermund dostawał listy od Castle Guarda o tym co na bieżąco dzieje się w Zakonie. Vermund przewidział tego typu sytuacje i stworzył Legion Unii Wysp. Członkami drużyny byli ludzie nie tylko z Sherwood ale z innych wysp. Zaatakowali Zakon.
Wtargnęli do zamku. Legion i Zakon wyrównywali szansę. Legion był większy niż Darkblood , ale dwóch z nich musiało ewakuowac Królewską Rodzinę. W tym czasie Vermund i Broom toczyli walkę swego życia. Vermund dzielnie wymachiwał mieczem , jednak to nie wystarczyło. Młodzian leżał na Zamkowej wykładzinie. Gdy Lord miał zadac ostateczny cios , Olaf wyciągnął z torby Talizman Lodu , wciągnął go na szyje i podniósł rękę do góry ,a Lord został obezwładniony wtedy Vermund wstał i ostatnimi siłami uderzył Lorda w głowę . Ten cios zapewnił nieśmiertelnośc personelowi zamku.
Na pogrzebie Vermunda wszyscy rozpaczali. Wygrabarowane na nagrobku litery mówiły: "Tu leży Olaf Vermund. Pokonał Zakon Darkblood. Z jego winy upadł ich Lord." Przez tłum grabarzy przedarła się Lady Marian. I powiedziała że jeśli Vermund był mężny , jej czar mógł by go wskrzesic. Marian wyciągnęła różdżkę i trupy zmieniły się w wikinga. Jednak był dzięki temu nieśmiertelny. Zrobił wielki porządek : uwięził na zawsze (już oprzytomniałego) Brooma , a żeby kara była większa dał mu nieśmiertelnośc, jego miejsce zajął syn Darkblood Lorda , który nazywa się komandor Broom. Czasami Darkblood Lord daje o sobie znac , nasyłając na niewinnych rycerzy widma jego wojowników. I Vermund nie pozwala do dzisiaj nosic srebrnych zbroi tylko złote. Wiking po dziś dzień stoi przed Tawerną. Aby patrzyc czy jakiś Rycerz Zakonu nie staje się nowym Lordem. Często zleca Questy żeby zabic rycerzy Darkblood, a jeśli chodzi o rodzinę królewską , Marian nie wybaczyła córce tchórzostwa i Teller stoi pozbawiona zbroi pod wiatrakiem.

Grzegorz Michalak

Oj , napisałeś się, napisałeś. ;D

Gość

Niom ;D